Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć wyrzuty sumienia po kupieniu czegoś tylko dla siebie? A może przeciwnie – wydać zbyt dużo w przypływie emocji, a potem długo tego żałować? Dla wielu z nas pieniądze nie są wyłącznie środkiem płatniczym. To coś znacznie głębszego — sposób, w jaki okazujemy sobie troskę, poczucie kontroli lub… ukrywamy lęk przed brakiem. Oszczędzanie i wydawanie to nie tylko działania – to komunikaty, które wysyłamy do samych siebie. O tym, na ile czujemy się bezpieczni. Na ile ważni. Na ile zasługujący.
More...
Skrajności, które nas niszczą
Zaciskanie pasa potrafi dać złudne poczucie kontroli. „Nie kupię sobie kawy na mieście – przecież mogę wypić w domu”, „Nie pójdę na urodziny koleżanki – trzeba kupić prezent, a to wydatek”... Brzmi znajomo?
Choć oszczędzanie może być zdrowym i odpowiedzialnym nawykiem, jego nadmiar może nas izolować, pogłębiać poczucie niedostatku i wpływać negatywnie na naszą psychikę. Osoby, które oszczędzają zbyt rygorystycznie, często nie potrafią wydać pieniędzy nawet na swoje podstawowe potrzeby. Rezygnują z wizyt u specjalistów, odkładają odpoczynek na „kiedyś”, a relacje społeczne schodzą na dalszy plan, bo przecież „trzeba oszczędzać”. Mimo że mają środki, żyją w napięciu. Każdy wydatek staje się źródłem stresu, a nie radości. Z czasem pojawia się uczucie zamknięcia, samotności, a nawet frustracji. Oszczędzanie zamiast wspierać – zaczyna ograniczać.
Rozrzutność – radość, która szybko znika
Z drugiej strony mamy osoby, które wydają pieniądze impulsywnie – często nie dlatego, że czegoś rzeczywiście potrzebują, ale by poradzić sobie z trudnymi emocjami. Zakupy stają się sposobem na poprawę nastroju, odreagowanie stresu, a czasem próbą „nadrobienia” braków z przeszłości. Dla wielu to mechanizm kompensacji – szczególnie jeśli w dzieciństwie doświadczali niedostatku i dziś chcą sobie (albo światu) udowodnić, że ich na coś stać.
Taka rozrzutność może chwilowo przynieść ulgę i dać poczucie sprawczości czy wolności, ale zazwyczaj nie trwa to długo. Za chwilowym zastrzykiem przyjemności często przychodzi chaos – niekontrolowane wydatki, puste konto, narastające zobowiązania. A potem: wstyd, lęk, frustracja. Często też – mechaniczne powtarzanie cyklu: wydaję, żałuję, obiecuję poprawę… i znowu wydaję.
Rozrzutność, podobnie jak skrajne oszczędzanie, może być próbą załatania czegoś głębszego – potrzeby bezpieczeństwa, uznania, bliskości czy spokoju.
Balans – finansowy i emocjonalny
Nie chodzi o to, żeby przestać oszczędzać albo nie cieszyć się z wydawania pieniędzy. Chodzi o równowagę. Potrzebujemy zarówno bezpieczeństwa finansowego, jak i codziennych małych przyjemności.To właśnie dzięki tej równowadze możemy żyć w zgodzie ze sobą – bez poczucia winy, lęku czy presji.
Jak znaleźć złoty środek?
Miej dwa worki: na oszczędzanie i na przyjemności
Zarówno jeden, jak i drugi są ważne. Nie oszczędzaj zamiast żyć – oszczędzaj po to, by móc żyć lepiej. Świadome oszczędzanie nie powinno odbierać Ci radości życia, lecz wspierać to, co naprawdę dla Ciebie ważne.
Ustal limity
Zamiast „nie mogę nic kupić” – ustal np. 200 zł miesięcznie na „przyjemności”. To nadal kontrola, ale z przestrzenią na życie. Dzięki temu nie wpadasz w poczucie winy przy każdym wydatku i uczysz się, że pieniądze są też po to, by sprawiać Ci radość. Taki limit daje Ci wolność w granicach, które sama określasz.
Zadawaj sobie pytania:
- Czy potrafię być rozrzutna dla siebie – z miłością, a nie ze wstydu?
- Czy odmawiam sobie wszystkiego z potrzeby kontroli czy z braku wiary, że zasługuję na więcej?
- Jak chcę, by wyglądało moje idealne życie – i czy moje decyzje finansowe mnie do niego prowadzą?
Co miesiąc wyznaczaj cele
Niech oszczędzanie nie będzie „na czarną godzinę”, ale na coś realnego: poduszkę finansową, podróż, kurs, zdrowie. Cel daje sens. Gdy wiesz, po co odkładasz pieniądze, łatwiej Ci wytrwać i podejmować mądre decyzje – z motywacją, a nie z lęku.
Budżet domowy jako narzędzie równowagi
Prowadź budżet domowy – to Twoje narzędzie do odzyskania kontroli i budowania równowagi. Dzięki niemu zaczynasz świadomie zarządzać pieniędzmi, zamiast działać pod wpływem impulsów. Budżet nie ogranicza – on daje Ci przestrzeń, by podejmować lepsze decyzje i żyć w zgodzie ze sobą.
Zdrowe podejście do pieniędzy = zdrowe podejście do siebie
Twoje decyzje finansowe to często odbicie Twojej relacji ze sobą.
Nie odmawiaj sobie wszystkiego. Równowaga – to świadomość i wybór, by każdego dnia zrobić coś, co służy Twojemu bezpieczeństwu przyszłości i coś, co daje Ci radość teraz.
A jeśli nie umiesz tego poukładać…
Nie bój się skorzystać ze wsparcia psychologa. Skrajności finansowe to często efekt głębszych przekonań, doświadczeń z dzieciństwa i rodzinnych wzorców. Terapia może pomóc Ci zbudować zdrowszą relację z pieniędzmi — przestać się karać za wydatki lub uciekać w impulsywne zakupy, a jednocześnie poczuć, że masz kontrolę, ale bez obsesyjnego jej utrzymywania.
Skorzystaj z naszych afirmacji finansowych, które przygotowaliśmy specjalnie dla Ciebie. To krótkie zdania, które pomogą Ci budować zdrowsze podejście do pieniędzy, wzmacniać poczucie bezpieczeństwa i rozwijać finansową pewność siebie – dzień po dniu.
Zapraszamy również na indywidualne konsultacje finansowe, dzięki którym pomożemy Ci osiągnąć balans w finansach, doradzimy i wesprzemy na każdym etapie.
Zobacz także!

"Przerwa na pieniądze" to YouTubowy program, w którym podpowiadamy z trenerami finansowymi, jak lepiej radzić sobie ze swoimi pieniędzmi!
W tym odcinku...
Rozmawiamy o balansie – o oszczędzaniu i wydawaniu. Jak połączyć te dwa obszary, nie popadając w skrajności? Jak podejść do pieniędzy w sposób zdrowy i świadomy?
To rozmowa o emocjach, przekonaniach i codziennych wyborach. Bo pieniądze to nie tylko liczby, ale także nasze potrzeby, granice i styl życia. Odpowiedni balans pozwala cieszyć się życiem tu i teraz, a jednocześnie dbać o przyszłość.