Jednym z najciekawszy sposobów myślenia o planach finansowych jest tworzenie wersji, scenariuszy działań. Dziś poznasz przykład, jak je zastosować.
More...
Części składowe
Aby wybrać scenariusz, który będzie podstawą decyzji, jaki plan wybrać, potrzebujemy trzy komponenty:
- cel finansowy,
- wiedzę o instrumentach,
- kilka wersji scenariuszy inwestycji.
Komponent 1 - cel finansowy
Przykładowe cele finansowe inwestycji to ochronić całe oszczędności przed inflacją przez najbliższe 10 lat, zmaksymalizować zysk na jednej trzeciej oszczędności do czasu emerytury, pomnożyć w 3 lata 3000 zł przeznaczone na bardzo ryzykowne inwestycje, wziąć połowę oszczędności i tę kwotę podwoić lub potroić w 15 lat. Warto zauważyć, że tutaj cel finansowy, to założenia dotyczące wyniku naszych inwestycji, nie rzecz do kupienia z zysków.
Ochrona oszczędności przed inflacją przez 10 lat to najpopularniejsze oczekiwanie osób, które odkładają pieniądze. Szczególnie jeśli dobrze im to idzie. Jak można zaobserwować z poprzedniego akapitu, cele finansowe powinny mieć jakieś ramy czasowe. Jeśli chcemy bezterminowo chronić kapitał przed inflacją, to możemy sobie zapisać w notatkach 50 lat.
Komponent 2 - rozumieć instrumenty
Pod cel ochrony inflacyjnej najczęściej omawia się się dwa instrumenty - obligacje rządowe indeksowane inflacją lub złoto.
Obligacje, to de facto nasze pożyczki dla rządu. Naszym zarobkiem się odsetki, które dostajemy za jej udzielenie. Wysokość tego zysku może być ustalana albo rocznie na sztywno, np. na 4% za każde 12 miesięcy, albo rocznie wg wskaźnika, np. na podstawie uśrednionej rocznej inflacji. W tym przypadku interesują nas te drugie i nazywają się one obligacje indeksowane inflacją. Każda obligacja ma terminy wykupu, czyli czas kiedy oprócz zysków dostaniemy też nasz włożony kapitał. Kupujemy je przez zakup.obligacjeskarbowe.pl.
Złoto to kruszec, który albo kupujemy fizycznie (jest wiele miejsce, które można znaleźć przez Internet) w formie monet czy różnorakiej wielkości sztabek, albo w formie czysto inwestycyjnej przykładowo jako CFD na platformach inwestycyjnych. Ta pierwsza metoda jest bezpieczniejsza, druga jest łatwiejsza osób obeznanych z platformami inwestycyjnymi.
Oba instrumenty mają pewne wady i zalety. Obligacje nigdy nie zarobią więcej niż zdefiniowane odsetki. Z kolei stracić na nich możemy wtedy, gdy państwo dokumentnie zbankrutuje, co jest możliwym acz rzadkim zdarzeniem. Złoto zaś może przebić inflacje, tyle że w długim terminie. Miewa bowiem też okresy wyników ujemnych, czasem liczonych w miesiącach lub latach. Zatem musi być trzymane na długi okres. Do tego przy kupnie i sprzedaży pośrednicy biorą część dla siebie, jak przy obrocie walutami. Stąd kilka procent zawsze trzeba doliczyć do planowego zysku ponad inflację, aby na pewno ją przebić.
Komponent 3 - scenariusze (kilka przykładów)
Pokażę tutaj najprostsze scenariusze. Jednak warto być świadomym, że może być ich więcej, bo mogą one obejmować też więcej instrumentów, a także być etapowe zależnie od wysokości inflacji. Każdy ze scenariuszy ma swoje wady i zalety, które od razu opiszę.
Prosty scenariusz nr 1 to trzymać całość obranej kwoty w obligacjach indeksowanych inflacją. W tym podejściu mamy pewność, że przebijemy inflację. Jednak jeśli jest niska, to zysk będzie wyższy od inflacji, ale najpewniej zarobek byłby większy na obligacjach stałoprocentowych.
Prosty scenariusz nr 2 to trzymać całość obranej kwoty w złocie. W tym podejściu możemy przebić inflacje. Jednak możemy też mieć okresy, gdy nasza inwestycja albo ma wynik ujemny albo gdy cena złota rośnie wolniej niż inflacja. Do tego pośrednicy biorą swoją działkę przy obrocie złotem i musimy sami ciągle liczyć, czy na pewno przebijamy inflację.
Prosty scenariusz 3 to trzymać połowę w obligacjach indeksowanych inflacją, a połowę w złocie. W tym scenariuszu mamy korzyści z obu z podejść.
Prosty scenariusz 4 to trzymać z obranej kwoty 75% w złocie, a 25% w obligacjach indeksowanych inflacją. W tym scenariuszu podział na dwie pule daje nam poczucie, że mam korzyści z obu podejść, ale za to maksymalizujemy korzyści potencjału wzrostowego ceny złota.
Prosty scenariusz 5 to trzymać z obranej kwoty 25% w złocie, a 75% w obligacjach indeksowanych inflacją. W tym scenariuszu podział na dwie pule daje nam poczucie, że mam korzyści z obu podejść, ale za to maksymalizujemy korzyści związane z bezpieczeństwem i pewnością ochrony z obligacji.
Mniej prosty scenariusz 6 to w okresach niskiej inflacji trzymać obraną kwotę w złocie, a w okresach wysokiej inflacji włożyć jej połowę w obligacje indeksowane inflacją. Następnie po powrocie inflacji do normy, włożyć tę połowę z powrotem w złoto. Zaletą tego scenariusza jest elastyczność wobec ruchów inflacyjnych. Wadą z kolei to, że trzeba umieć dobrze oszacować, czy prowizje na transakcjach na złocie nie zjedzą zysków z obligacji, jeśli inflacja nie podskoczy tak wysoko, jak się spodziewaliśmy.
Wnioski
Dla niektórych najlepszą obroną jest atak i takie osoby, mogą preferować instrumenty agresywne nawet do ochrony przed inflacją. Tutaj wzięliśmy na warsztat tylko dwa typy instrumentów uznawanych za bezpieczne, a mimo to można dla nich przygotować nie mniej niż 6 scenariuszy. To że można ich budować wiele jest istotnym plusem. Dzięki temu tworzymy wiele opcji działania, a wtedy łatwiej jest wybrać tę jedną. Scenariusze służą nam właśnie jako te opcje.
Tags