Inwestowanie często wydaje się zarezerwowane dla ekspertów, a skomplikowany język finansowy potrafi odstraszyć nawet najbardziej zmotywowanych. Ale czy rzeczywiście musi tak być? Tomasz Kamiński, doświadczony trener finansowy, udowadnia, że świat inwestycji można zrozumieć i okiełznać, nawet jeśli dopiero zaczynasz swoją przygodę z rynkami. W rozmowie ze mną dzieli się swoim podejściem do edukacji finansowej, które opiera się na prostocie, praktyczności i budowaniu świadomych strategii. Jeśli chcesz dowiedzieć się, jak inwestować z głową i unikać typowych błędów, ten wywiad jest właśnie dla Ciebie.
More...
Skąd Twoja fascynacja światem ekonomii i instrumentów finansowych?
Tomasz Kamiński: Zawsze lubiłem rozumieć, jak działa świat. Obok kultury, gospodarka to największy czynnik kształtujący nasze życie. Właśnie to pragnienie zrozumienia wpłynęło na moje zainteresowanie finansami i inwestowaniem. W końcu to one napędzają wiele kluczowych procesów w dzisiejszym świecie.
Masz zdolność tłumaczenia inwestowania w prosty sposób. Na czym ona polega?
Nie łączę tego z moim ego. Sam chcę szybko i łatwo zrozumieć, jak coś działa. Dlatego, kiedy tłumaczę inwestowanie, wychodzę z założenia, że można to zrobić bez używania skomplikowanego żargonu. Minimalizm w języku to klucz do skutecznego nauczania – niezależnie od tego, czy mówimy o podstawach finansów, czy zaawansowanych strategiach.
Ile dotychczas zarobiłeś na inwestycjach?
Kwoty bywają niezręczne do omawiania, ale mogę powiedzieć, że osiągnięcie 20% rocznego zwrotu przychodzi mi dość łatwo. Mam nadzieję, że w 2026 roku będę mógł pochwalić się inwestycją, która przyniesie mi ponad 300% zysku w skali roku.
Jakie są najczęstsze błędy początkujących inwestorów?
Pierwszym i najczęściej popełnianym błędem jest pycha i ego. Nowi inwestorzy często przeceniają swoje umiejętności. Drugim jest brak strategii – jeśli nie masz planu, działasz chaotycznie. Kolejny problem to zbyt szybkie wchodzenie w daytrading. Na koniec, fatalnym błędem jest inwestowanie wszystkich oszczędności w jeden ryzykowny instrument. To prosta droga do poważnych strat.
Czy masz ulubione instrumenty inwestycyjne?
Inwestuję głównie w obligacje, akcje i kryptowaluty. Jednak dla mnie najważniejsze są zasady. Po pierwsze, im bardziej ryzykowny instrument, tym mniejszą kwotę w niego inwestuję. Po drugie, zawsze utrzymuję bezpieczną pulę inwestycyjną. Po trzecie, trzymam się sprawdzonych strategii, nawet jeśli mogą wydawać się nudne.
Na czym polegają Twoje konsultacje? Czego mogą się spodziewać Twoi klienci?
Na początku skupiam się na podstawach bezpieczeństwa finansowego. Potem tłumaczę, jak działa każdy instrument – jakie niesie ryzyko i potencjalne zyski. Chodzi o to, aby każdy klient mógł wybrać te, które rozumie i z którymi czuje się komfortowo. Następnie pomagam w budowaniu scenariuszy i planów inwestycyjnych, aby każdy mógł obrać własną, przemyślaną ścieżkę.
Tags